Święty do spraw beznadziejnych 1792

święty do spraw beznadizejnych

Wypadki najtrudniejsze, które sprawiają, że zupełnie nie wiemy gdzie zwrócić się po pomoc, ani w jaki sposób sobie poradzić mogą zdarzyć się każdemu. Osoby wierzące często zwracają się z różnymi sprawami do świętych – w zależności od tego, jaka jest danego świętego „specjalizacja”. Najważniejszym patronem osób, które znalazły się w beznadziejnej sytuacji jest święty Juda Tadeusz. Razem z nim tę funkcję pełni jednak święta Rita.

Juda Tadeusz – święty do spraw beznadziejnych

Świętemu Judzie ewangeliści nadali przydomek Tadeusz, co znaczy tyle co „odważny”. Był bratem świętego Jakuba, który tak samo jak Juda, był jednym z dwunastu apostołów. Dzisiaj już niewiele wiadomo o życiu tej postaci, aczkolwiek tradycja przekazuje nieco informacji o nim. Po Zesłaniu Ducha Świętego Juda Tadeusz udał się na wschód i południe, by głosić tam ewangelię. Cześć wędrówek odbył samotnie, a część z innym z apostołów – świętym Szymonem. Miał przebywać w Syrii, Egipcie, Palestynie i Mezopotamii. Według najpopularniejszych legend święty ten poniósł razem ze świętym Szymonem śmierć męczeńską w czasie jednej z wypraw. Tradycyjnie uznaje się go za patrona spraw trudnych i beznadziejnych, szpitali i pracowników medycznych.

Święta Rita z Cascia – patronka w sprawach najtrudniejszych

Życie świętej Rity to materiał na osobną, bardzo długą historię. Jak podają zapisy historyczne i tradycja urodziła się w ubogiej rodzinie niedaleko Cascii (miejscowość w Umbrii). Nadano jej imię Małgorzata, a Rita jest od niego tradycyjnym zdrobnieniem. Młoda Małgorzata została dość wcześnie zmuszona do małżeństwa, które z powodu mocno przemocowego męża nie należało do udanych, nawet jak na tamte czasy. Mąż Rity zginął jednak z powodu rodowego sporu. Dwoje dzieci z tego małżeństwa zmarło w czasie zarazy, jaka nawiedziła Umbrię. Po tych wydarzeniach Rita wstąpiła do klasztoru, w którym spędziła resztę życia. Zasłynęła przede wszystkim ze względu na ogromne bóle głowy, które przeżywała w czasie całego pobytu w klasztorze, a które sama wiązała z niewidzialnym cierniem w swoim czole (z którym zresztą jest dzisiaj najczęściej przedstawiana). Stała się patronką spraw trudnych i beznadziejnych, ale również pracy charytatywnej.

Poprzedni artykułNastepny artykuł